Nic nowego w twierdzeniu, że Tituk odkrywa świat. Zdjęcie z kąpieli wskazuje, że siedzenie w wodzie nie jest tylko ulubionym zajęciem dorosłych. Wanna jest duża - dwie osoby i Tituk się zmieszczą.
Mądrość Tituka jest niezmierzona i nie wiadomo, skąd pochodzi. Chyba z kosmosu albo z głebin. Uznał mianowicie, a sądzę to po jego działaniach, że dorośli za mało piją. A skoro tak, to należy ich nawadniać. Można to robić w sposób wieloraki wykorzystując do tego fizykę standardową:
- sposób grawitacyjny - polega na umiejscowieniu się nad wysuszonym dorosłym, najlepiej za pomocą jego własnej siły po uprzednim ogłoszeniu sonicznym, że nastąpi nawadnianie z góry i polewanie go za pomocą dostępnych Titukowi płynów;
- sposób ślizgowy - zwykle polega na oparciu aparatu dźwiękowo-ssącego na wysuszonej częsci dorosłego i poprzez pocieranie językiem doprowadza się do odpowiedniej wilgotności powierzchnię. W tej metodzie Tituk czasem się myli i nawadnia np. koszulę.
- sposób bryzgowy - pokazany na zdjęciu, najlepiej się sprawdza w środowisku wodnym, w obecności wysuszeńców. Za pomocą ruchów semaforowych kończynami, zwykle górnymi, doprowadza się do totalnego nawodnienia otoczenia na dość dużej powierzchni, włączając w to wszelkie ssaki: ludzi i koty.
Innym odkrytym obszarem jest sztuka. Otóż Tituk upiększa każdy strój we wzory fraktalno-chaotyczne. Wypracował na razie doskonałe operowanie kolorem białym sposobem grawitacyjnym lub ślizgowym. Mam nadzieję, że nie dojdzie nigdy do sposobu bryzgowego w tej dziedzinie.
Dziś także okazało się, że jest wrażliwy na cierpienie dorosłych. Gdy któreś z nas zakrztusi się i zacznie kasłać, Tituk jest całkowicie rozradowany i zanosi się śmiechem.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
jest jeszcze metoda na blupa!, która wymaga wielkiej cierpliwości. Po pierwsze czeka się cierpliwie, aż ciotka przyjdzie. Potem drugie czeka się cierpliwie, aż się dziewczynki (mama z ciotką) nagadają wstępnie i zarejesterują Titukową potrzebę bycia w centrum uwagi. Po trzecie czeka się cierpliwie, aż mama będzie musiała chwilowo zająć się czymś innym i będzie chwilowo zmuszona przekazać Tituka w ręce ciotki. Po czwarte cierpliwie czekamy, aż ciotka odpowiednio Tituka wyeksponuje i wtedy z zaskoczenia robimy blup!. Najchętniej na rękaw, najchętniej na lewy. Titukowa cierpliwość zostaje nagrodzona.
PS. metoda na blupa! jest jednorazowa, to znaczy jeden blupowy numer, na jedną sztukę ciotkowej odzieży.
Prześlij komentarz