piątek, stycznia 07, 2011

Inżynieria genetyczna a.k.a. reinkarnacja wg Krzysia

Siedziałem dziś w domu z chłopakami. Tygrys musiała iść do pracy. Planowaliśmy wyjazd do Świętej Katarzyny, żeby Babcia Jasia mogła z Igorem i Krzysiem pobyć chwilę. Pytam zatem Krzysia, czy chce jutro jechać do Babci Jasi.
- Nie - odpowiada stanowczo.
- Czemu? - pytam, bo zwykle ochoczo tam podróżował.
- Bo dziadek Romek będzie na mnie mówił "Bąbel'! - uzasadnia.
- Krzysiu, Dziadka Romka już nie ma z nami... - odpowiadam.
- Nie? To zrobimy Dziadka... - zmienia temat Krzyś.
- Zrobimy? Z czego? - zdziwiony pytam.
- Z kości  - pewnie mówi Krzyś.
- Z jakich kości???
- No, z kości misia polarnego. Zdejmiemy futro, oczy i zęby. I będzie Dziadek Romek.
Proste.

Brak komentarzy: