sobota, lipca 30, 2005

Nocna burza - pioruny cz. 1

O tej porze Tituk już spał. A Yagoolar musiał poczekać, aż się ściemni i przestanie padać. Efekty biegania po osiedlu, mierne przyznam w porównaniu z tym, co można było rejestrować się w dzień, w poniższych relacjach foto.

















Brak komentarzy: